A A A

Kolejny argument "za" C&R.

Historia Victora Mikhailova.
Złowienie tej samej ryby opisał tymi słowami:

Złowiłem pstrąga potokowego w Białce Tatrzańskiej na początku czerwca.
Rzut skośnie pod prąd w szybki nurt. Strimer spływa łukiem pod samy brzeg.

Nagle czuje przytrzymanie. Ryba - śliczny pstrąg potokowy w świetnej kondycji robi kilka  widowiskowych skoków. Po krótkim holu mam go już w podbieraku. Szybkie zdjęcie i ryba odpływa. 
Po miesięcznej przerwie wracałem nad brzeg Białki do swojej ulubionej miejscówki. Wszystko robię dokładnie tak samo jak kilkanaście dni wcześniej. Rzut strimerem, prowadzenie po łuku. Mocne branie kończy spływ muchy. Jest ryba! Robię zdjęcie pstrągowi i odpuszczam.
Kiedy już byłem w domu, porównałem zdjęcia i zdałem sobie sprawę, że to ten samy pstrąg, którego już wcześniej łowiłem w tym samym miejscu.

Pstrągi potokowe są terytorialne i często wracają do tej samej "kwatery" jeśli nic nie zmieniło się w środowisku. 

Pozdrawiam
Victor

Zdjęcia:  Victor Mikhailov